Belka
Poniedziałek, 23 Grudnia 2024   imieniny: Dagna, Wiktoria, Sławomir
Rejestracja Witaj: Gościu, Zaloguj się
 
Belka
 
 
Wiadomości
 
 

Coś w tym jest.

Data dodania: 2013-04-21
Czytelnik bloga odsłonił kulisy sprawowania władzy w mieście i gminie Lesko, nie nazywając sprawy po imieniu.To przecież typowy "układ zamknięty". Na czele osoba inteligentna i zdolna, ale bez jakichkolwiek hamulców moralnych. Do tego dobrane towarzystwo - kilkunastu radnych, kilkunastu sołtysów, ileś tam przewodniczących KGW oraz ich rodziny, pociotki itd.Razem kilkadziesiąt osób wtajemniczonych i o specjalnym statusie. Taki układ pod pozorem troski o dobro społeczne, de facto żyje swoim życiem, żyje dla siebie. Wszystkie ważne decyzje zapadają po refleksji : " A co my będziemy z tego mieli ?" Układ dąży do tego, by trwać przy żłobie jak najdłużej, za wszelką ceną . Bo trwanie przy korycie to przywileje, przywileje, kasa, prywata.TO bycie ponad pospólstwem, ponad zubożały plebsem. Układ leski powstał jeszcze za I kadencji Barbary, teraz został tylko przeformowany o nowe nabytki.W ostatnich wyborach dostał on legitymizację prawną, gdyż jego kierownictwo zdobyło społeczne zaufanie w wolnym głosowaniu. Za istnienie układu moralną i obywatelską odpowiedzialność ponoszą wyborcy. Układ funkcjonuje na granicy prawa, lecz być może go nie przekracza. NIkt tego układu nie rozbije z zewnątrz, to muszą uczynić tylko i wyłącznie wyborcy. Układ taki ma przymioty legalności od strony prawnej, lecz jest to de facto układ pasożytniczy. Jest to pasożyt uciążliwy do wytępienia Układ taki funkcjonuje w Lesku po raz pierwszy w jego historii.Najbliższe wybory pokażą, czy leszczanie nadal poprą pasożytów, czy doprowadzą Lesko do normalności. Ewenementem jest ,że od dwu kadencji w radzie miejskiej nie ma opozycji. Pani Burmistrz, jako liderka pasożytniczego układu, robi co chce.Podnosi podatki i opłaty, by układ nie ucierpiał. A ludzie płaczą i płacą. I dobrze im tak. Niech wiedzą, co czynią przy wyborczej urnie. więcej »
 
 

CZYTELNIK BLOGA PISZE

Data dodania: 2013-04-16
"Sukces BABY" polega na jej doświadczeniu i latach pracy w urzędzie i nie chodzi jej o to by zrobić coś pożytecznego i z sensem dla społeczeństwa, tylko by zbić kasę dla siebie. Dostrzegła to w okresie gazyfikacji Leska i pracy przy CZEREPACHU. Tamte lata były okresem trzepania kasiory dla siebie. Było wówczas z czego ciągnąć. Gocek załatwił większość spraw/ratusz, dworzec,szkoły, gazyfikację/ rozwiązał problemy, nawet z EKO FUNDUSZU pozyskał piętnaście milionów złotych dla Leska na gazyfikację i został olany przez Leszczan oraz przydupasów NAWROCKIEGO. CZEREPACH by rządził z BABĄ do dziś gdyby się nie potknął na przegraniu powiatu leskiego. Nastały czasy PETKI osobowość nijaka, jego wzorem był wójt z Olszanicy, który nic nie robiąc rządził do emerytury. BABA wykorzystała mierny okres rządów PETKI oraz NIEUDACZNEGO WERMIŃSKIEGO przystąpiła najpierw do ukrytej a następnie do jawnej ich krytyki i obiecanek czego to ona nie dokona. Wykorzystała okres kiedy była moda na rządy bab i się jej powiodło. Ponieważ pracowita ona nie jest,gdyż nigdy nie była, nie miała żadnego zaplecza politycznego więc udeptała sobie drogę do leskich banków i za kredyty interesy kanalizacyjne oraz okładania styropianem wszystkiego co można oklajstrować kupiła sobie biznes leski. W urzędzie i podległych jednostkach wprowadziła terror taki że komuna powinna przyjść do niej na nauki. Baby z koła gospodyń wiejskich obdzieliła kolorowymi spódnicami. Sołtysów komórkami telefonicznymi i prywatną gospodarką leśną, emerytów herbatkami i ciasteczkami, dobrodzieja mamoną i jest O.K. By się BABIE interes dalej kręcił zakłada gołą spółkę Lesko Sport na którą bierze kolejny kredyt a gmina go poręcza. Będzie to kwota na basen około 35 milionów zł plus 20 milionów jakie jest na gminie to razem 55 milionów i tym sposobem BABA będzie trzecią kadencję bo jaki wariat znajdzie się by zostać burmistrzem. Lub BABA wypnie się na leszczan i wyprowadzi z Leska ponieważ przy takim szmalu jaki ma nic w Lesku nie inwestuje a kurnik nad potokiem jest w stanie opłakanym. Może przyjdzie taki czas że odpowiednie służby zbadają dlaczego banki tak ochoczo udzielają kredytu w sytuacji kiedy nie ma podstaw ku temu i nie trzeba być ekspertem w dziedzinie bankowości by dostrzec gołym okiem że to prowadzi gminę do bankructwa. Obecny v-ce wójt z sąsiedniej gminy być może wystartuje w przyszłych wyborach i wygra z BABĄ w drodze rewanżu, ale niczego nie zdziała znając jego pracowitość. Będzie zwalał całą winę na BABĘ że zadłużyła gminę i przesiedzi do emerytury przy głupocie leskiego ludu. Patrząc na to wszystko mogę powiedzieć tak,- głosowałem na Gocka i namawiałem do tego innych ponieważ on jedyny widział problemy Leska oraz zagrożenie ze strony BABY i o tym pisał otwarcie. Czy Gocek ma dziś satysfakcję ze swej dalekowzroczności? Od jego znajomych wiem że jest załamany tym, że poświęcił dla Leska tyle czasu i energii na daremnie a miernoty w gminie i powiecie mają się dobrze. więcej »
 
 

A MIAŁO BYĆ W LESKU !!!!!!!!!!

Data dodania: 2013-04-09
TO SUKCES SZELĄŻKA..............ŻE NIE U NAS .DLACZEGO PRZESZKADZAŁO LESKIM ELYTOM. więcej »
 
 

Z OKAZJI ŚWIĄT WIELKANOCNYCH

Data dodania: 2013-03-27
Z okazji Świąt Wielkanocnych:miłości, która jest ważniejsza od wszelkich dóbr,zdrowia, które pozwala przetrwać najgorsze.Pracy, która pomaga żyć.Uśmiechów bliskich i nieznajomych, które pozwalają lżej oddychaći szczęścia, które niejednokrotnie ocala nam życie. więcej »
 
 

GRATULUJEMY !!!!!!!!

Data dodania: 2013-03-13
więcej »
 
 

Najstarsze dokumenty Leska odnalezione! (ZDJĘCIA)

Data dodania: 2013-03-02
SANOK / PODKARPACIE. W ostatnich dniach do zbiorów Muzeum Historycznego w Sanoku trafiły niezwykłe dokumenty. Są to cztery przywileje dotyczące Leska, w tym najstarszy zachowany przywilej lokacyjny dla miasta, wydany 14 września 1477 r. przez braci Kmitów.W przywileju tym Jan, Piotr, Stanisław i Andrzej Kmitowie z Wiśnicza – dziedzice na Sobniu – powtórzyli nadanie miastu prawa magdeburskiego i określili prawa i obowiązki mieszczan.Kolejny dokument wystawiony został 9 grudnia 1490 r. w Piotrkowie przez króla polskiego Kazimierza Jagiellończyka. Jego mocą król nadał miastu prawo odbywania dwóch jarmarków dorocznych: w niedzielę przed Zielonymi Świętami i w dzień św. Idziego oraz targów tygodniowych w czwartki.Trzeci przywilej, wydany w Krakowie 27 marca 1546 r. przez Zygmunta I Starego, zezwala na utworzenie cechu rzemieślniczego w Lesku i reguluje wszystkie kwestie związane z przynależnością cechową – inaczej mówiąc, jest to statut cechowy. Jego zapisy wzorowane są na podobnym dokumencie dotyczącym rzemieślników wydanym dla Przemyśla.Ostatni z dokumentów to przywilej wydany przez króla polskiego Zygmunta III Wazę w 1624 r. – wymaga jeszcze przetłumaczenia i opracowania.Trzy pierwsze dokumenty są znane, a ich treść została opublikowana przez wybitnego badacza dziejów ziemi sanockiej śp. doc. Adama Fastnachta, w wydanej w 1988 r. pracy „Dzieje Leska do 1772 roku”. Przywileje te do wybuchu II wojny znajdowały się w archiwum miejskim w Lesku. Tuż po zakończeniu działań wojennych zostały wyrzucone i pozostawione bez opieki w stosie różnych papierów i akt obok leskiego ratusza. Zabezpieczył je mieszkaniec Sanoka – znajomy wspomnianego wyżej Adama Fastnachta. Docent Fastnacht zrobił z nich odpisy i opracował naukowo. Przez długie lata, te uratowane od zniszczenia królewskie pergaminy, prawdopodobnie zapomniane, spoczywały wśród książek i dokumentów ich znalazcy. Po jego śmierci – dzięki spostrzegawczości i dużemu zrozumieniu dla pamiątek historycznych, jakie wykazała spadkobierczyni – archiwalia te, o bardzo dużej wartości naukowej, znalazły się tam, gdzie ich miejsce.Wiadomo też, że taka byłaby wola człowieka, który uratował je przed zniszczeniem.Historia ta pokazuje, jak wiele zaskakujących odkryć można zrobić porządkując rodzinne pamiątki spoczywające w szafach, szufladach, piwnicach i na strychach.Andrzej Romaniakhttp://esanok.pl/2013/najstarsze-dokumenty-leska-odnalezione-zdjecia.html więcej »
 
 

Anonimowy pisze

Data dodania: 2013-02-07
Dlaczego drzecie twarze lescy wyborcy na Panią Burmistrz ? Przecież samiście ją sobie wybrali.Ona jest osobą inteligentną, a wy nieokrzesany ludek i to wam w sposób dosadny dała do zrozumienia. Ona jest oświecona,a wy ciemni jak tabaka. Abyście wy i wasze dzieci takimi nie byli,jakimi jesteście, wybudowała wam pomnik książki. Książka jest symbolem mądrości i wiedzy.Czytajcie, uczcie się, bo jesteście ignorantami,bezwolnym motłochem nie dorastacie jej nawet do pięt.Ona o tym wie,bo pochodzi z Leska i zna was jak własną kieszeń. Wie ,że jesteście dla niej mniej niż zero. Przyjmijcie wreszcie do wiadomości tę prawdę, a będzie wam łatwiej żyć. I miejcie szacunek do tych, którzy są poza waszym zasięgiem. więcej »
 
 

Pani Burmistrz, rządzi się swoimi prawami

Data dodania: 2013-02-02
Lesko od dawno przestało być „miastem marzeń”, w związku z tym jak w całej Polsce, i na świecie nawarstwiają się wciąż problemy z którymi należy się uporać. Zewsząd słychać słowa niepokoju przedsiębiorców i pracowników, którzy boją się o swoje jutro, a przede wszystkim młodych ludzi, którzy przez wzgląd na brak oferty zmuszeni są opuścić swoje miejsce urodzenia. Jako media, od początku zdawaliśmy sobie sprawę z istotnego dla nas wszystkich kontaktu, jakim jest Urząd Miasta i Gminy w Lesku, a przede wszystkim Pani Burmistrz, Barbara Jankiewicz.Pani Barbara, już od zaczątków komunikacji telefonicznej, emanowała olbrzymią dozą ironii i kpiny w stosunku do adresata wypowiedzi, jakim byli Redaktorzy naszej gazety. Możliwości spotkania, mimo ustaleń z Panią sekretarz nie było, nawet w dni których obowiązana jest przyjmować zainteresowane strony, fizycznie nie zastaliśmy Pani Burmistrz, do dzisiaj nie poznając przyczyn. Poczęliśmy kontaktować się drogą elektroniczną, czego efektem były odpowiedzi z zasadami ortografii i interpunkcji, z wykazaniem niekompetencji Redakcji. W rezultacie nie uzyskaliśmy żadnych rzeczowych informacji, nieustannie napotykając się na osobę Pani Burmistrz, która nie wywiązywała się ze swoich obowiązków wobec mediów. Ponad rok, sytuacja ta nie zmienia się mimo iż gazetę reprezentuje już gromada osób, które w ten sam sposób są traktowane przez Panią, Barbarę Jankiewicz i tu dnia 2012-11-02 11:53 UMiG Lesko napisał(a): cyt.: „Szanowna Pani Dziennikarz! Pomyliła Pani adres, albo gubi Panią brak wiedzy :)”.  Tego rodzaju wypowiedzi, abstrahując już od tego że obrażają osobę adresata, ale poważnie licują powadze pełnionego urzędu. Pani Burmistrz, nie dopełnia swojego obowiązku informowania mediów. W związku z pełnieniem swojej funkcji Pani Barbara Jankiewicz jest obowiązana do komunikacji z mediami, w tym do udzielania wywiadów i odpowiadania na kierowaną korespondencję. Te argumenty przytoczyliśmy w piśmie SKARGI, którą wniesiemy wstępnie na najbliższą sesję przed Radę Gminy i Miasta w Lesku, a jeśli to nie pomoże to do Wojewódzkiego Urzędu Podkarpackiego w Rzeszowie. Prawo w takich aspektach, działa w przewyższającym kierunku udostępniania informacji publicznej. Nie pozwolimy, by taki stan rzeczy był przez Panią Burmistrz bezkarnie kontynuowany.Małgorzata Mołczanhttp://www.facebook.com/notes/ma%C5%82gorzata-mo%C5%82czan/pani-burmistrz-rz%C4%85dzi-si%C4%99-swoimi-prawami/115866895259803 więcej »
 
 

Zatrudnia ok. 300 osób! Jest obecny na rynkach 114...

Data dodania: 2013-02-02
Dwukrotnie uhonorowany przez Prezydenta RP – Aleksandra Kwaśniewskiego, Godłem promocyjnym TERAZ POLSKA. Zdobył liczne patenty i stał się ich wyłącznym posiadaczem. Rocznie w Lesku produkuje się 1 500 000 blejtramów i 180 000 sztalug. Firma Adama Pałackiego nie ma sobie równych w całej Europie, a jego wyroby są dostępne w 114 krajach na świecie. Dodatkowo, wiele lat temu, powołał Fundację Malarstwa Polskiego, co dwa lata organizuje, na wysoką skalę, Forum Malarstwa Polskiego i utworzył w Lesku Prywatne Liceum Plastyczne – niepłatne. TYLKO NAM Pan Adam, zdradza jak mu się żyje w „naszej małej ojczyźnie” leskiej? Mówi też o kryzysie i udziela rad młodym przedsiębiorcom wkraczającym na wymagający rynek.PULS BIESZCZADÓW: Przyznam, że bardzo ciekawi mnie, jaką politykę do takich poważnych przedsiębiorców jak Pan, stosują nasze lokalne samorządy. Dzisiaj jest Pan na rynku od 25 lat i daje Pan zatrudnienie niemal 300-stu osobom. Imponujące dane!ADAM PAŁACKI: Jesteśmy firmą globalną i od 25 lat działamy na rynku. Wcześniej, przez 11 lat pracowałem w Rejonowej Spółdzielni Zaopatrzenia i Zbytu. Mogłem przecież wtedy sprywatyzować piekarnię czy wytwórnię wód gazowanych, które nadzorowałem i stać się ich właścicielem. I takich przedsiębiorców jest w Polsce 80%, o ile nie więcej. Ale ja stworzyłem własną firmę krok po kroku. Pożyczyłem od księdza pieniądze na tokarkę rewolwerową, którą pracownicy nazwali później „żywicielką”. Zaczynałem w garażu, od „łyżki i widelca”. Nic nie szło prosto, szybko i za darmo. Tak mnie wychowano w domu. Od 16-stego roku życia ojciec uczył mnie ekonomii. Pamiętam, jak zarobiłem pierwsze pieniądze, przyniosłem je do domu i dałem ojcu. Wtedy on  powiedział: „To są Twoje”. Od tego czasu, jeśli chodzi o finanse, to jestem w 100% odpowiedzialny za siebie. Ojciec np. brał mi coś na raty, a ja je spłacałem. W rezultacie w latach 60-tych miałem już kupiony za swoje pieniądze motor.Pani Burmistrz, Barbara Jankiewicz ma bardzo zły stosunek do firmy. I nie chodzi tu o mnie. Dla mnie jest to bez znaczenia, ja mam swoje życie, swój świat i ona mnie nie interesuje. Chodzi o firmę, bo firma to pracownicy i chleb dla ich rodzin, a nie Adam Pałacki. Pani Burmistrz zawsze ma dla mnie jedną odpowiedź: „NIE”. Na wszystko: „NIE”. Nawet, gdy chciałem ściąć lipę, która zagrażała życiu, odpowiedź była ta sama: „NIE”. Lipa o godzinie 2 w nocy z wielkim hukiem upadła przed dom mieszkanki Woli Postołowej. Poinformowałem o tym zdarzeniu panią Burmistrz, która miała standardowa odpowiedz: „Trzeba było się odwołać do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Krośnie”. Bez komentarza….Nawet teraz, kiedy cały świat jest pogrążony w kryzysie, w samym tylko grudniu zatrudniłem 50 osób. Jak przedsiębiorca zatrudnia 50 osób w Rzeszowie, to wszystko jest nagłaśniane i pozytywnie przedstawiane przez telewizję i inne media. Nie licząc gratulacji Prezydenta Miasta! Tutaj władzy nic nie interesuje, o nic nie pytają.Raczej wolą nie słyszeć, bo słuchają tylko własnego JA….Ja zatrudniam 300 osób, Pani wspomniała, że „Autosan” zwolnił 130 pracowników. Jednak jakby do Urzędu Gminy w Sanoku przyszedł człowiek i powiedział: „Jestem dyrektorem AUTOSANU, chciałbym z Panem porozmawiać”. Usłyszałby odpowiedź: „Oczywiście, Pan zatrudnia ponad 300 osób. Proszę siadać, rozmawiajmy i w czym możemy pomóc?” A tutaj nikt nie chce ze mną rozmawiać, nikt nie czuje takiej potrzeby, bo mają inne priorytety, np., ile zdjęć Pani Burmistrz jest w sponsorowanej gazecie „Echo Bieszczadów”. Tak to widzę. Przytoczę takie porzekadło: „Co może wiedzieć żaba o wielkim oceanie, jak sama bawi się w swoim bajorku.” Nasza gmina jest na końcu świata. Jesteśmy przy granicy wschodniej i tutaj to jest taki „inny świat”. Tu wszystko jest droższe, bo wszędzie jest daleko stąd rodzą się dodatkowe koszty. Do tego jeszcze dochodzi brak zrozumienia dla misji, którą wypełniamy dla naszego regionu.PULS BIESZCZADÓW: Zapewne kilka samorządów, już Pan miał sposobność poznać przez okres pobytu na rynku? Czy jest Pan w stanie wskazać lepsze czasy, czy lepszych samorządowców?ADAM PAŁACKI: Dużo lepiej niż teraz, funkcjonowało się w byłym systemie i z poprzednimi samorządami. Mimo wszystko tamte władze były jakieś takie bardziej ludzkie dla człowieka. Nie będę oceniać systemu, ale podejście ludzi. Można było do nich iść i porozmawiać czy zgłosić skargę. Teraz, jak Burmistrzowa wyda złą decyzję, należy odwoływać się do Krosna, albo procesować po sądach. Nie ma żadnej woli porozumienia, żeby tu, na miejscu rozwiązać problemy. Ja bezskutecznie próbowałem to zmienić, mówiłem do Pani Burmistrz czy Przewodniczącego Rady, że chcę się spotkać, a ona mi na to: „Niech się Pan odwoła od mojej decyzji”. No i już, odwołuję się do Krosna i to jest jedyna droga porozumienia z panią Burmistrz Leska.PULS BIESZCZADÓW: Istnieje jednak wolny rynek i w takiej sytuacji może Pan równie dobrze zrezygnować z usług Urzędu w Lesku i skorzystać z Urzędu w Ustrzykach Dolnych, w Sanoku czy chociażby w Rzeszowie. Czy nie myślał Pan o tym?ADAM PAŁACKI: Oczywiście, że tak. Mam wiele propozycji z innych samorządów. Choćby z Zagórza, gdzie maja strefę ekonomiczną, z Ustrzyk Dolnych czy Sanoka, ale szkoda mi tylko moich pracowników z tego terenu. Zamierzam niektóre działalności przenieść do innych gmin. W Sanoku o wiele o lepiej się pracuje. Zagórz czy Ustrzyki kuszą dobrą oferta, zresztą wystarczy popatrzeć jak wygląda rynek w Ustrzykach, od razu widać gospodarza. Tam inaczej rozmawia się z Burmistrzem. Od niego również otrzymałem propozycję przeniesienia Firmy. W 2000 roku, kiedy zostałem wybrany Menagerem Roku, poznałem Prezydenta Rzeszowa i zostaliśmy przyjaciółmi. Powiedział mi, że gdybym przeniósł się do Rzeszowa, przez pierwsze 5 lat otrzymywałbym zniżkę w podatku. Tutaj rok w rok podnosi się bezmyślnie podatki, niszcząc przedsiębiorców i miejscowy handel. Oficjalnie informuję, że zamierzam przenieść część firmy albo całość do Sanoka, a Rada Miasta z Panią Burmistrz niech nadal wpada we wzajemny samo zachwyt.PULS BIESZCZADÓW: Czy nie myślał Pan o tym by mocniej zaangażować się w politykę? Tak, by mieć wpływ na podejmowane decyzje?ADAM PAŁACKI: Każdego roku przed wyborami mam propozycje angażowania się w politykę, nawet ministerialne. Już dawno mogłem opuścić to miejsce. Gdybym chciał, mógłbym mieć jakieś godne miejsce w hierarchii polskiej polityki. Ale uważałem i uważam, że dając faktyczne miejsca pracy czy zakładając szkoły, więcej zrobiłem dla tego środowiska, niż gdybym był politykiem.PULS BIESZCZADÓW: To dlatego w dalszym ciągu jest Pan szczęśliwym człowiekiem i uśmiech nie schodzi Panu z twarzy..ADAM PAŁACKI: Kocham to co robię, kocham muzykę, gram na różnych instrumentach i dlatego jestem szczęśliwym człowiekiem. Natomiast utrudnienia z miejscowymi władzami nie wpływają znacząco na mojesamopoczucie.PULS BIESZCZADÓW: Pomaga Pan artystom w każdym znaczeniu tej pomocy. Jest Pan nawet nazywany Mecenasem Sztuki. Utworzył Pan Fundację Malarstwa Polskiego, organizuje Pan Forum Malarstwa i utworzył Pan bezpłatne Liceum Plastyczne. Tego jest tak dużo, że dam Panu dowolność, od czego zechciałby Pan zacząć?ADAM PAŁACKI: Możemy zacząć od malarstwa. Powołałem Fundację Malarstwa Polskiego, po to żeby promować sztukę i malarstwo. Co dwa lata organizowałem Forum – to było najważniejsze tego rodzaju wydarzenie w Polsce. Tego też nikt tutaj nie chciał docenić. Później powołałem Liceum Plastyczne. To było jedyne prywatne i niepłatne Liceum w Polsce. Jednak jak widziałem, jak samorząd działa w stosunku do mnie i cały czas wykazuje brak zainteresowania, oddałem Liceum w ręce Starostwa. Szkoda było czasu i siły, żeby „zmagać się z tymi wiatrami”. Oczywiście, kochanej młodzieży nadal pomagam.PULS BIESZCZADÓW: A w aspekcie muzyki? Wiem, że jest Pan uzdolniony wokalnie i posiada Pan umiejętność gry na instrumentach..ADAM PAŁACKI: Z muzyką jestem związany od dziecka. Grałem nawet w wojsku, w orkiestrze zawodowej. Grałem z muzykami w filharmonii podkarpackiej, śląskiej. Gram też na organach w Kościele na Weremieniu i Postołowiu, oczywiście nie pobierając żadnych honorariów, nawet za wesela czy pogrzeby. Wydałem też własną płytę, nagraną z muzykami filharmonii podkarpackiej, którzy również grają w filharmonii wiedeńskiej. Przy wybudowanej przeze mnie kaplicy na „Gruszce”, grywamy Pieśni Maryjne z kolegami z wojska i z pracownikami. Wszystkie wioski dookoła: Łukowe, Tarnawa Górna i Dolna, Średnie Wielkie, Łączki, Hoczew, Lesko słyszą nasza muzykę.PULS BIESZCZADÓW: Nie mogę nie zapytać, o „kryzys”, o którym tak zewsząd głośno. Z którym walczy nie tylko Polska, ale i Europa i cały świat. Czy odczuwa Pan jego skutki? Czy można się przed nim uchronić?ADAM PAŁACKI: Polityka globalna bardzo wpływa na naszą koniunkturę. Np. do Hiszpanii dostarczaliśmy 500 000 podobrazi. A jak ich dotknął kryzys, to tylko 80 000 sztuk. To samo dotyczy Grecji i Włoch. W Niemczech i Holandii jest w porządku, ale na południu jest ciężko.PULS BIESZCZADÓW: A czy przypomina Pan sobie w historii prowadzenia tej działalności równie ciężkie czasy dla biznesu. Czy jest to jednak wyjątkowo uciążliwy okres.ADAM PAŁACKI: Akurat dla mnie to nie są takie ciężkie czasy. Analizując ilość zamówień w 2013 roku być może zanotujemy 30% wzrost produkcji w stosunku do poprzedniego roku. Planowany było wzrost dwukrotny, ale na drodze stanęła Pani Burmistrz mówiąc swoje standardowe: „NIE”.Jak Pani wie, mieliśmy gości z Chin w najwyższej randze, którzy chcieli wspólnie ze mną zainwestować i utworzyć dodatkowo około 150 miejsc pracy. Wyszło tak jak zwykle. Pani Burmistrz w zamian, zafunduje nam śmietnik w środku firmy. Upartość i złośliwość nie zna granic. Nie chcę używać i innego słowa.Następną inwestycją, jakiej chce się podjąć, to utworzenie zakładu produkcji farb artystycznych pod swoją marką. Jednak już na pewno nie w Lesku. Tu nie ma klimatu dla rozwoju przedsiębiorczości. Czy Pani Burmistrz pozyskała jakiś zewnętrzny kapitał? Ona jedynie walczy z miejscowym. Dlaczego? Bo gwiazda musi być tylko jedna?PULS BIESZCZADÓW: Bardzo miło mi się z Panem rozmawia, ale już tak na zakończenie…. W związku z tym, że uważam się za stosunkowo młodą osobę, chciałabym zapytać w imieniu młodych czy rozpoczynających działalność przedsiębiorców. Czy miałby Pan dla nich jakieś rady?ADAM PAŁACKI: Dzisiaj młodzi ludzie wyjeżdżają z Leska, nikt w Lesku też już nie inwestuje. Pani Burmistrz nie prowadzi polityki przyszłościowej. Natomiast utrudniające działania Urzędu na pewno nie są motywacją dla młodych osób. Nie chce używać silniejszych słów, ale takie działanie powinno być społecznie napiętnowane. Dziwie się, że są ludzie, którzy kiedy dochodzą do władzy, tracą kontakt z rzeczywistością. Jest to choroba, na którą jest jedyne lekarstwo: „NIE DAĆ SIĘ ZASIEDZIEĆ WŁADZY”. Lesko kiedyś było miasteczkiem czystym, miłym, przyjemnym, a teraz?Trzeba to zmienić i taka jest społeczna rola mediów, by społeczeństwo wiarygodnie doinformować. Lesko się rozwijać, ale wtedy i tylko wtedy, gdy zarządzać nim będą zdrowi ludzie. Ludzie, którzy będą dbać o nasze dobro wspólne i o powołanie, a nie o własne JA…PULS BIESZCZADÓW: Bardzo dziękuję, za rozmowę Panie Adamie.Małgorzata Mołczanhttp://www.facebook.com/notes/ma%C5%82gorzata-mo%C5%82czan/zatrudnia-ok-300-os%C3%B3b-jest-obecny-na-rynkach-114-kraj%C3%B3w-%C5%9Bwiata-tylko-u-nas-adam-/115872038592622 więcej »
 
 

List od czytelnika.

Data dodania: 2013-01-29
Ten pan skomentował post stary , ale myślę że ma rację odnośnie sportu .Napisał to w oświacie i sport z 2010 roku jak można poruszyć ten temat . oto jego wpis  - / Chciałbym poruszyć temat Leskiego sportu i człowieka który to ogarnia czyli p.Wojtanowskiego.P. Wojtanowski jest bogiem jeśli chodzi o różnego rodzaju sporty , pod warunkiem że jest się jego pupilkiem . To ma się wszystko . Dwa etaty jeden na orliku ,drugi zajęcia na hali w godzinach pracy na orliku ,to jest fart /Tylko jak tubyć jednocześnie w dwóch miejscach pracy ?/ ale co tam, Ostatnio przez przypadek znalazłem się na hali ,gdzie młodzi ludzie odbijali pod nadzorem instruktora piłki siatkowej /ćoś kiedyś wiedziałem że jest sekcja piłki siatkowej ale nie wiedziałem że aż tyle młodzieży przychodzi/ Z tego co wiem jest ich dwóch ,jednego znam a drugiego nie znam, ale ponoć on sam gra w Leskim klubie . tyle wstępu. Zmierzam do p.Wojtanowskiego który dzisiaj na spotkaniu z dziećmi w szkole podstawowej28.01.2013.powiedział aby nasze pociechy zapisywały się do sekcji piłki nożnej i siatkowej, / pomyślałem że mój chłopak mógł by pujśc na siatkówkę ./ Bo nie chce żeby wyrosły na bandytów !? Nie wiem o co mu chodziło ? Ale zaraz padło od strony P Wojtanowskiego że nauczyciele ze szkół Leskich będą prowadzili te zajęcia. Pytam się więc Czy w Lesku są tylko nauczyciele W-F któży mają podstawowe wiadomości o poszczególnych dyscyplinach sportu muszą prowadzić to bez uprawnień? .Nie mogą to robić ludziektórzy mają na to dokumenty wydane i podpisane przez ministra sportu ? Czy p Wojtanowski szef Oświaty i sportu nie ma dla takich ludzi pieniędzy i pomieszczeń aby ich zatrudnić ? A może to są osoby nieprzychylne p.Wojtanowskiemu Nawiasem mówiąc piłki nożnej nigdy nie lubiłem a w tą stronę idzie cały czas i widzę że pieniądze na ten sport to rzucone są w błoto. Czy nie można zainwestować pieniędzy tam gdzie są jakieś wyniki ? Czy na siłę trzeba ratować coś co już dawno zamieniło się w bagno ? / więcej »
 


Strona: 42 43 44 45 46 47 z 47
loading...
Wyszukaj
 
Kreska
Dodaj artykuł
Najnowsze komentarze
 
    Kreska
     




    Brak sond
     
    Newsletter
    Bądź na bieżąco z nadchodzącymi imprezami. Zapisz się na bezpłatny newsletter.
     
     
    herb leski

    Powiat leski – powiat położony nad rzeką San w południowo-wschodniej części województwa podkarpackiego. W jego skład wchodzą gminy: Lesko, Baligród, Cisna, Olszanica, Solina i miasto Lesko – siedziba powiatu. Powiat leży w obszarze górskim Bieszczadów i Gór Sanocko- Turczańskich. Od wschodu graniczy z powiatem bieszczadzkim, od zachodu i północy z powiatem sanockim, a od południa ze Słowacją.

    Atrakcją turystyczną są m.in. liczne parki krajobrazowe. Gospodarczo powiat jest ukierunkowany na rolnictwo i przetwórstwo drzewne. Na jego terenie znajdują się trzy parki krajobrazowe: Ciśniańsko – Wetliński, Park Krajobrazowy Doliny Sanu oraz Park Krajobrazowy Gór Słonnych. Na terenie gminy Cisna znajduje się piesze przejście graniczne na Słowację.   

     

    Zgłoś uwagi - uzupełnij wszystkie pola